"Nazwę traktujemy z przymrużeniem oka. Wyobraziłem sobie nastolatków, którzy mają zespół rockowy i ćwiczą w jakimś domu kultury. Mają styl, świadomość, ale nie wypada im póki co nazwać się jakoś szumnie. „Opiłki” to idealna nazwa dla takiego zespołu (śmiech). Opiłki to również produkt uboczny skrawania metalu. Mamy dystans i świadomość tego, że to, co robimy, jest tylko małą częścią większej całości..." Cezary Błażewicz
"Nie staraliśmy się spełniać żadnych oczekiwań, tylko skupić się na tworzeniu własnej muzyki. Dlatego nie boję się powierzchownych klasyfikacji i prób porównania do innych zespołów. Jestem przekonany, że każdy kto mocniej wgryzie się w muzykę z tej płyty szybko porzuci porównawcze zapędy. Natomiast liczę na to, że ci którzy nie mogą doczekać albumu TSA, zwrócą uwagę na to co zrobiliśmy. I mam nadzieję, że nasza produkcja przypadnie im do gustu. " Marek Kapłon
Więcej o zespole ... kliknij tutaj